|
||
Mity deregulacji |
||
Projekt ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina w sprawie deregulacji dostępu do zawodów to przeżytek bowiem nadmierna liberalizacja zawodów finansowych przeprowadzona w II poł. Lat 80. ubiegłego wieku w USA i w kilku państwach UE doprowadziła do ostatniego kryzysu finansowego (raport prof. Jana Toporowskiego ze Szkoły Studiów Orientalnych i Afrykańskich Uniwersytetu Londyńskiego czy Paula Kraugmana, laureata Nagrody Nobla z ekonomii, prof. z Uniwersytetu Princeton). Naukowcy uważają, ze należy powrócić do dawnych regulacji, które większość rządów państw unijnych wdrożyła w życie w latach 2009-201 2. Rząd Donalda Tuska deregulacje uważa za środek do stworzenia nowych miejsc pracy, jednak wiedza ta opiera się na błędnych wyliczeniach. Wysoka stopę bezrobocia, jak twierdza profesorowie wyższych uczelni w Polsce i w USA, wywołuje przede wszystkim słaba sytuacja gospodarcza kraju, pesymizm przedsiębiorców i pracowników oraz wadliwie działająca administracja, a nie liczba zawodów regulowanych. Np. W Czechach, gdzie państwo kontroluje 333 zawody, w II poł. 201 1 r. bezrobocie wyniosło 6,8 proc. i było znacznie niższe niż np. w krajach nadbałtyckich, w których państwo reguluje jedynie zawód lekarza, adwokata i notariusza. Kolejny mit obalany przez artykuł to przekonanie ministra Gowina, co do tego, ze klient ma wystarczająca wiedze, by dobrze wybierać przy podejmowaniu współpracy z pośrednikiem czy zarządca nieruchomości. Profesor z Uniwersytetu w Los Angeles David Smith napisał – „proces nadzoru ze strony państwa pośredników i zarządców nieruchomości był naturalny, gdyż pojedynczy klienci nie byli w stanie zapewnić kompleksowej kontroli, a bez niej nie ma zaufania, które na rynku domów jest szczególnie istotne.” Fakty i Mity, |