Analitycy podkreślają, że metro ma istotny wpływ zarówno na wzrost budownictwa w danym rejonie, gdzie dociera, jak również na wzrost cen nieruchomości. Widać to dokładnie porównując ceny. W latach 2009-12 w całej Warszawie średnie ceny mieszkań spadały z powodu kryzysu, a na Bielanach nie ponieważ w 2008 r. pierwsza linia metra dotarła do Młocin. W raporcie poświęconym perspektywom rozwoju Pragi analitycy napisali, że „będzie odrabiała dystans do innych rejonów w centrum”. Zwracają uwagę, że już teraz średnia cen mieszkań jest wyższa niż średnia dla całej Warszawy. Nie jest to jednak miarodajne, raczej efekt czysto statystyczny. W III kwartale 2013 r. deweloperzy mieli tu w ofercie jedynie ok. 200 mieszkań, wystarczyło więc, że na rynek trafiła jedna inwestycja z wyższej półki, by zmienić średnią. Analitycy uważają, że Praga to przyszłość, ale jeszcze nie teraz. Ratusz wciąż nie uchwalił planu zagospodarowania Portu Praskiego dlatego nie można rozpocząć inwestycji w tym niezwykle atrakcyjnym rejonie. Poza tym, potrzebna jest śluza, na którą wyłożenie pieniędzy nie ma jeszcze chętnego. „Dlatego Praga-Północ jeszcze przez kilka lat pozostanie dzielnicą dla hobbystów, zauroczonych jej atmosferą. Deweloperzy wolą budować w pobliżu Pragi-Północ: na Grochowie, Gocławiu, Kamionku, Targówku Fabrycznym.
Gazeta Wyborcza Stołeczna,
<< powrót do listy artykułów
Kamila Branecka
Dyrektor ds. Sprzedaży i Najmu
|